Rafał Malarski Koordynator projektów
Dołączył: 15 Mar 2006 Posty: 68 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pią 8:42, 24 Lis 2006 Temat postu: Polsko-ukraińska współpraca energetyczna |
|
|
Polsko-ukraińska współpraca energetyczna
Piotr Kuspyś | 22 listopada 2006
Zaczynając od lat dziewięćdziesiątych Polska i Ukraina z większym lub mniejszym powodzeniem podejmowały dwustronną współpracę. Podpisano szereg umów bilateralnych, podjęto różne inicjatywy polityczne i gospodarcze. Podczas gdy część z nich zakończyła się sukcesem (pojednanie historyczne, wzajemne inwestycje gospodarcze) niektóre niestety wciąż pozostają jakby na początkowym etapie realizacji. Właśnie wciąż na takim poziomie planowania znajdują się praca nad projektem energetycznym „Odessa-Brody-Płock”. Niewątpliwie jest to bardzo ważne przedsięwzięcie gospodarcze zarówno dla Polski jak i dla Ukrainy. Biorąc pod uwagę wzrost czynnika energetycznego w polityce międzynarodowej jest to także pomysł uzasadniony politycznie. Powstaje jednak pytanie, dlaczego od kilku lat o tym się tylko mówi, a nie podejmuje się konkretnych kroków w kierunku nadania tej propozycji kształtów realnych.
Strona ukraińska już w 2001 roku wybudowała swoją część rurociągu od terminalu „Południowy” w porcie odeskim aż do miejscowości Brody w pobliżu granicy z Polską. Długość magistrali wynosi 674 km, a jej przepustowość 9 mln ton rocznie. Ukraina zdołała wyasygnować na ten cel 200 milionów dolarów. Koszt polskiego odcinka rurociągu z Brod do Płocka szacuje się na 500 mln euro. Nie wiadomo jednak kiedy zostaną rozpoczęte pracę. Chociaż podczas spotkań na różnych szczeblach ciągle pojawiają się zapowiedzi, budowa nitki rurociągowej w kierunku Płocka wciąż pozostaje na poziomie "inwestycji przyszłości", której realizacja wydaje się być coraz bardziej wątpliwą. Jeszcze w 2003 roku Polska i Ukraina zadeklarowały dobudowę rurociągu do Płocka. Chociaż w 2004 roku powołano polsko-ukraińskie Międzynarodowe Przedsiębiorstwo Rurociągowego „Sarmatia” prace nie wyszły poza sferę teoretyczną. Zdając sobie sprawę z tego, że polsko-ukraińska współpraca energetyczna jest kwestią bliżej nieokreślonej przyszłości władze w Kijowie uznały, że gotowa magistrala nie powinna stać bezczynnie. W 2004 roku rząd ukraiński udostępnił ten rurociąg dla transportowania rosyjskiej ropy w kierunku przeciwnym – z Brod do Odessy. W tym celu została podpisana umowa z rosyjsko-brytyjskim konsorcjum TNK-BP przewidująca eksploatację ropociągu do 2007 roku.
Podczas gdy Polska poddawała w wątpliwość celowość kontynuowania tej inwestycji wykazując się permanentnym niezdecydowaniem rząd ukraiński postanowił realizować marsz w kierunku Zachodu inną drogą. Jeszcze w połowie 2006 roku rozpoczęto nieoficjalne poszukiwanie innego partnera. Brano pod uwagę Słowację, Czechy oraz Białoruś. Prowadzono równocześnie rozmowy z Kazachstanem i Turcją – potencjalnymi dostawcami tego surowca na Ukrainę. Na jesieni tego roku, podczas wizyty polskiego premiera w Kijowie, szef ukraińskiego rządu oficjalnie zakomunikował o nowej strategii energetycznej Ukrainy, wykluczającej w bliskiej przyszłości bezpośredni udział Polski. Ukraina zamierza bowiem wykorzystać ropociąg Odessa-Brody do transportu tego surowca do Kralup w Czechach. Nie oznacza to jednak, że Polska została całkowicie wyeliminowana z tego projektu. Jak zapewniają obydwie strony – polska i ukraińska – realizacja budowy zaprojektowanej nitki rurociągu do Płocka będzie możliwa w późniejszym czasie. Rząd Ukrainy przewiduję najwcześniej w 2008 roku podpisać odpowiednią umowę międzyrządową z Polską w tym zakresie. Nie wiadomo jednak, czy po ustabilizowaniu przesyłu ropy w kierunku Czech będzie potrzeba inwestowania środków na polski odcinek ropociągu. Dla Ukrainy bowiem rurociąg ma przede wszystkim wymiar ekonomiczny. Jest to szansa na dywersyfikację dostaw surowców energetycznych oraz poprawienie kondycji ekonomicznej kraju poprzez dodatkowe wpływy z tytułu ich tranzytu. Kijów jest zainteresowany otrzymywaniem ropy z regionu kaspijskiego i przesyłaniem tego surowca na Zachód. A czy będzie się to działo za pośrednictwem Czech, czy Polski nie ma większego znaczenia. Niemniej jednak nie należy zaprzepaścić szansy, którą stwarza ów „sojusz energetyczny”. Zarówno przeprowadzone ekspertyzy jak i wstępne prognozy ukazują gospodarczą atrakcyjność przedsięwzięcia. W związku z ciągłym podnoszeniem stopy życiowej w Europie zwiększa się zapotrzebowanie na surowce energetyczne. Monopolistyczna pozycja na rynkach europejskich Rosji z kolei ma znaczący wpływ na kształtowanie się cen, co jest trudne do przełamania, tym bardziej, iż wydobycie ropy z dna Morza Północnego zmniejsza się z roku na rok. Spowoduje to niedobór tego surowca na rynku europejskim. Próba zapewnienia tej luki drogą morską przy pomocy tankowców nie ma racji bytu zarówno pod względem ekonomicznych, jak i ekologicznym. W takim układzie ropa z basenu Morza Kaspijskiego płynąca polsko-ukraińskimi rurami stanie się "dobrym interesem" zarówno dla kupującego jak i sprzedającego. Rurociąg „Odessa-Brody-Płock” jest jedyną, najbardziej realną propozycją transportowania ropy z Morza Kaspijskiego do Europy. Kolejnym argumentem "za" jest dodatkowa ewentualność wykorzystania tego rurociągu do przesyłu surowca z innych źródeł. Dostarczanie ropy z Azji i Bliskiego Wschodu za pośrednictwem polsko-ukraińskiego rurociągu znacznie redukuje koszty transportowania. Szacowane oszczędności z tego tytułu sięgają rzędu 20%, co jest także bardzo istotnym argumentem. Wybiegając nieco w przyszłość niektórzy eksperci widzą w tym rurociągu nową szansę na transportowanie ropy z Iraku. Wstępne rozmowy na ten temat były już podejmowanie przez stronę ukraińską.
Piotr Kuspyś
cyt. za: [link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy |
|